
Zdaniem Douga Bannistera, dyrektora generalnego Port of Dover, pomimo szeroko zakrojonych przygotowań nadal spodziewany jest spadek handlu o wartości 1 mld funtów tygodniowo, gdyby Wielka Brytania opuściła UE bez porozumienia.
– Tak, to będzie aż tak krytyczne. Jeśli nastąpi Brexit bez porozumienia, to nie będzie OK, choć ludzie robią wszystko, co w ich mocy, aby Wielka Brytania nadal handlowała – mówi Bannister, cytowany przez „The Guardian”.
Pesymistyczny scenariusz potwierdził też minister transportu George Freeman. Przemawiając na konferencji ConservativeHome / Port of Dover, powiedział on, że rząd zakłada, że zakłócenia po Brexicie bez umowy spowodują zmniejszenie o połowę ruchu na głównym łączu handlowym Wielkiej Brytanii przez pierwsze trzy miesiące. Spadek może wynieść od 40 proc. do 60 proc.
Spadek intensywności w handlu odczują przede wszystkim zwykli klienci sklepów. Według Stowarzyszenia Transportu Towarowego (FTA), jeśli przed 31 października nie zostanie uzgodniona żadna umowa, na Wyspy będzie przybywać przede wszystkim mniej świeżych produktów.
– Te zmiany ludzie zobaczą na półkach sklepowych – twierdzi James Hookham, zastępca dyrektora generalnego FTA.
FTA w ciągu najbliższych tygodni zorganizuje 140 sesji szkoleniowych, aby edukować przewoźników na temat potencjalnych potrzebnych formalności na brytyjskiej granicy.
Zdaniem Hookham wciąż największą niewiadomą jednak jest to, czego będą wymagać Francuzi i Unia Europejska w odniesieniu do brytyjskich towarów importowanych na kontynent.
W związku z przewidywanymi opóźnieniami nawet do pięciu dni Hookham radzi przewoźnikom wykupienie dodatkowego ubezpieczenia ładunku, zwłaszcza towarów łatwo psujących się.
Jego zdaniem pełny wpływ Brexitu bez porozumienia na Dover, Calais i Kent prawdopodobnie nie będzie widoczny do co najmniej poniedziałku 4 listopada, z powodu długiego weekendu w dużej części Europy, związanego ze świętem państwowym 1 listopada.
Tomasz