
Firmy transportowe proszone są o składanie ofert na zapewnienie dodatkowej zdolności przewozowej, która zostanie wykorzystana w przypadku Brexitu bez porozumienia – donosi BBC.
Przyśpieszony proces zakupu promów przed pierwotna datą Brexitu (29 marca 2018) kosztował już Wielką Brytanię ponad 85 mln funtów. Rząd wcześniej przyznał już bowiem kontrakty Seaborne Freight, DFDS i Brittany Ferries o wartości ponad 100 milionów funtów. Wszystkie zostały jednak ostatecznie anulowane, ponieważ zostały przyznane bez przeprowadzenia pełnego przetargu publicznego i spowodowały podjęcie działań prawnych przez Eurotunel. Samo anulowanie tych kontraktów kosztowało brytyjskich podatników aż 51 mln funtów.
Teraz ponownie brytyjski rząd oświadczył, że w razie potrzeby dokona zakupu dodatkowych narzędzi, które miałyby udrożnić łańcuchy dostaw, na wypadek ich zakłóceń, jeśli 31 października doszłoby do Brexitu bez umowy.
– Departament Transportu wprowadza umowę ramową o zdolności przewozowej, która zapewni departamentom rządowym możliwość zabezpieczenia zdolności przewozowej dla naszych krytycznych łańcuchów dostaw w razie potrzeby – oświadczył rzecznik ministerstwa transportu.
– Ramy te nie zobowiązują rządu do zakupu lub rezerwacji jakiejkolwiek zdolności przewozowej, ale zapewniają elastyczną listę operatorów i możliwości zapewnienia przepustowości, którą można wykorzystać w razie potrzeby – dodał rzecznik.
Seaborne Freight stwierdziło, że nie będzie ponownie startować do przetargu. Nie wyklucza zaś tego Britanny Ferries.
Tomasz