
Projekt lądowiska eVTOL (electric take-off and landing) przygotowała agencja Brandlab. Powstanie w Singapurze, a pierwsze próby startów i lądowań powietrznych taksówek zostaną przeprowadzone już w drugiej połowie 2019 r.
W lądowisko będzie wkomponowana poczekalnia oraz infrastruktura dostosowana do klienta, uwzględniająca wszystkie aspekty związane z ochroną i bezpieczeństwem.
– Otrzymanie licencji dla taksówek powietrznych jest tylko kwestią czasu. Skupiamy się zatem na kształtowaniu niezbędnego systemu do rozwoju tego rodzaju transportu – mówi Alex Zosel, współzałożyciel Volocopter.
Aby lądowisko mogło funkcjonować, potrzebne są oczywiście latające samochody. Produkcja ich także już się jednak rozpoczęła.
Pal-V Liberty to spełnienie marzeń futurystów – pozwala na przemieszczanie się bezpośrednio od drzwi do drzwi, omija korki i osiąga maksymalną prędkość 180 km/h. Jednocześnie sprawdzi się też na tradycyjnych drogach. Wystarczy wcisnąć guzik, by z kompaktowego samolotu z napędem wiatrakowym zmienił się w zwykły samochód. Z nowego rozwiązania skorzystają nie tylko milionerzy. Zainteresowane są organizacje zdrowia, służby ratunkowe czy policja.
– Pal-V produkuje pierwszy latający samochód na świecie. Chociaż można odnieść wrażenie, że to samochód przyszłości, można zamówić go już teraz. Prowadzimy obecnie szkolenia dla klientów i mamy zamówienia z 15 krajów. W ramach pierwszej limitowanej edycji wyprodukowaliśmy 90 pojazdów – mówi Robert Dingemanse, prezes PAL-V.
Pierwsze latające pojazdy zostały już wyprodukowane, a do sprzedaży trafią prawdopodobnie już w tym roku. Latających samochodów na rynek nie wprowadza tylko jedna firma – własny projekt ma już kilka z nich.
– Pal-V Liberty jest latającym samochodem, który podczas jazdy zachowuje się jak samochód sportowy. Tryb latania można uruchomić w dwie minuty. Następnie można wystartować pojazdem, który wzbija się w powietrze jak wiatrakowiec – tłumaczy Dingemanse.
Trójkołowy pojazd z częściowym wiatrakowcem może osiągnąć prędkość maksymalną 160 km/h. Może też wznieść się w przestworza, po wyciągnięciu części ogonowej i rozwinięciu pary łopat wirnika. Latając, pojazd rozwija prędkość 180 km/h i oferuje zasięg 500 km. Wymaga jedynie 30 m pasa startowego na lądowanie, zatem wylądować można nim niemal wszędzie.
Powstają też już w pełni autonomiczne latające samochody. Jednym z nich jest Airbus Pop-up. Podróżujący nim wybierze jedynie trasę, a specjalnie zaprojektowany system sam zdecyduje, czy pokonać ją na lądzie czy w powietrzu.
Z latających pojazdów mogą korzystać nie tylko fantaści i milionerzy. Możliwość przemieszczania się z jednego do drugiego punktu bezpośrednio, z ominięciem korków i świateł, to szansa na szybsze dotarcie do chorego czy ewentualnego wypadku. To zaś znacznie zwiększa szansę na uratowanie życia, ale i złapanie przestępcy.
MIRO