
Miejsce powstania malowidła nie jest przypadkowe. Dover to bowiem pierwsze brytyjskie miasto, do którego wjeżdżają kierowcy jadący z Francji trasą przez Kanał La Manche. To także najbardziej zapracowany port zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w całej Europie, a także jeden z najbardziej zatłoczonych na świecie. I to właśnie on może odczuć skutki Brexitu jako pierwszy i w dodatku bardzo dotkliwie.
Przez Dover przeprawia się rocznie 16 milionów podróżnych, ponad 2 miliony ciężarówek, 3 miliony samochodów osobowych i 86 tys. autokarów. Port jest odpowiedzialny za jedną szóstą całej brytyjskiej wymiany handlowej, o wartości 120 miliardów funtów. Całe przedsiębiorstwo w sumie generuje 22 tysiące miejsc pracy.
Za wcześnie koleżka zdrapuje te gwiazdeczki, za wcześnie...