
Tuż po zakończeniu głosowania w sprawie umowy, lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn złożył wniosek o wotum nieufności dla rządu premier Theresy May. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, wniosek najprawdopodobniej będzie poddany pod głosowanie w środę.
Co dalej z Brexitem?
Porażki premier May w decydującym głosowaniu spodziewali się zarówno komentatorzy, jak i unijne instytucje. Co jednak oznacza taki wynik głosowania? Zdaniem ekspertów, stawia on pod znakiem zapytania to, kiedy - i czy w ogóle - Wielka Brytania faktycznie opuści Unię Europejską.
Wśród możliwych scenariuszy wymienia się obecnie m.in. powtórzenie głosowania w parlamencie, przedłużenie procedury wyjścia z UE, wyjście z UE bez umowy, zorganizowanie drugiego referendum lub przedterminowe wybory parlamentarne.
Wynik głosowania skomentował już szef Rady Europejskiej, Donald Tusk. "Jeśli porozumienie jest niemożliwe, a nikt nie chce braku porozumienia, to kto wreszcie będzie miał odwagę powiedzieć, jakie jest jedyne pozytywne rozwiązanie?"- napisał na Twitterze.
Głos w tej sprawie zabrał również szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. “Z ubolewaniem przyjąłem wynik dzisiejszego głosowania w Izbie Gmin. Wzywam Wielką Brytanię do określenia swoich następnych kroków tak szybko, jak to możliwe. Czas się kończy” - podsumował na Twitterze.
Odrzucone porozumienie
Przypomnijmy, że negocjacje w sprawie umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE zakończyły się w listopadzie. Głosowanie nad jej przyjęciem miało odbyć się w grudniu, ale decyzją Theresy May zostało opóźnione.
Umowa przewidywała m.in. zagwarantowanie praw obywateli państw UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i wpłatę brytyjskich składek do unijnego budżetu.
Tomasz