
Minimalne wynagrodzenie za pracę dla imigrantów starających się o nią w Wielkiej Brytanii po Brexicie zostało obniżone z 30 tys. funtów rocznie do nieco ponad 25 tys. Według Brytyjskiego Stowarzyszenia Transportu Towarowego (FTA) to dobra wiadomość, ale nie rozwiąże to problemu z niedoborem pracowników w branży logistyczno-transportowej, ponieważ dodatkowym warunkiem dla potencjalnych pracowników wciąż będzie posiadanie kwalifikacji na poziomie 3.
– Chociaż FTA jest zadowolone z faktu, że próg wynagrodzenia w wysokości 30 tys. funtów został obniżony, propozycja utrzymania wymogu kwalifikacji na poziomie 3 może poważnie pogorszyć niedobór siły roboczej w sektorze logistycznym, dlatego należy go usunąć z polityki imigracyjnej po Brexicie – mówi Sally Gilson, szefowa ds. polityki kwalifikacji w FTA.
– Wielka Brytania rozpaczliwie potrzebuje 59 tys. kierowców samochodów ciężarowych, aby utrzymać płynność operacji, ale ponieważ ta praca wymaga jedynie kwalifikacji na poziomie 2, firmy nie będą w stanie rekrutować kierowców spoza Wielkiej Brytanii w ramach proponowanego systemu. Sektor ten jest w dużej mierze zależny od pracowników z UE. Osoby te stanowią 13 proc. całej siły roboczej w logistyce – dodaje Gilson.
Według danych FTA obecnie aż 64 proc. brytyjskich firm logistycznych zmaga się z niedoborem pracowników. Zakazanie tutaj pracy osobom spoza Wielkiej Brytanii będzie zaś druzgocące dla całej branży, a w efekcie dla całej gospodarki, bowiem kluczowym jej elementem jest handel, zaś ten z kolei uzależniony jest od sektora logistycznego.
Jak mówi Gilson, wydajna logistyka jest niezbędna, aby utrzymać handel w Wielkiej Brytanii, bezpośrednio wpływając na ponad siedem milionów osób zatrudnionych przy produkcji, sprzedaży i przemieszczaniu towarów.
FTA apeluje więc do rządu o zmianę planowanych przepisów. Jeśli to nie nastąpi, ucierpieć może cala branża – nie tylko drogowa, ale i kolejowa, morska, lotnicza, a także nabywcy usług towarowych.
Tutaj nie chodzi o lokalnych dobrze płatnych kierowców 45tys+
lecz czarnuchów za 25tys i mniej i jak tu ma byc dobrze jesli stawki idą w dół
kierowcy, pielegraniki, lekarze, branza IT. Brytyjczycy nie moga sobie pozwolic na odciecie naplywu sily roboczej do tutejszego rynku pracy, proste. A caly Brexit sie o to rozbil. zwykly debilizm
Niech płacą właściwe pieniądze to i kierowcy się znajdą...
Niby brakuje,a stawki marne.